Hebi vel. Taka
Kiedy Uchiha Sasuke pokonał schorowanego Orochimaru, postanowił zebrać własną drużynę, dzięki której mógł zrealizować swój cel. Od samego początku, jak tylko dostał się w pod opiekę wężowego Sannina, zależało mu na zdobyciu wystarczającej siły tylko po to, by później móc zmierzyć ze swoim bratem, Uchihą Itachim – mordercą klanu.
Zjednanie sobie odpowiednich "pomocników" było dla Sasuke zabiegiem koniecznym do realizacji swoich zamiarów. Zależało mu głównie na najsilniejszych shinobi o wyjątkowych umiejętnościach. Pierwszym kompanem, który wstąpił w jego szeregi był Suigetsu – ninja, który prawdopodobnie posiada Zaawansowaną Linię Krwi połączoną z eksperymentami Orochimaru. Wraz z nim udał się do południowej bazy, gdzie znajdowała się kunouchi o imieniu Karin. Ostatnią osobą – ulokowaną w północnej bazie – był Juugo. Według Karin jego obecność w drużynie Sasuke była zbyt ryzykowna, gdyż uważała go za niezrównoważonego psychicznie mordercę, który nie umiał panować nad sobą. W ten oto sposób powstała nowa grupa licząca czterech członków, na czele której stał Uchiha Sasuke. Każdy z nich, jako osoba wolna, miał własne cele i motywy działań, ale nim doszłoby do ich realizacji, zdecydowani byli użyczyć swojej mocy liderowi.
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Imię: Haku
Nazwisko: Shiro
Wioska: Kiri Gakure no Sato
Ranga: Mizukage
Krótki życiorys:Urodziłem się w górach.W pobliżu Yuki Gakure.Posiadałem niezwykłą umiejętności dzięki której byłem tak skoncentrowany i skupione,że mogłem poruszać wodą , w dowolny sposób ,a także ją zamrażać.Takie umiejętności były zakazane,więc gdy mój ojciec dowiedział się o tym chciał mnie zabić.Pod wpływem emocji przestałem kontrolować moje umiejętności i zabiłem wszystkich z mojej rodziny,uciekając.Błąkałem się po okolicy,aż przygarną mnie pewien człowiek był shinobi z Kiri Gakure i nazywał się Zabuza.Z nim stałem się silny,razem zarabialiśmy jako najemnicy stałem się prawie nie do pokonania,aż do czasu wiedziałem ,że muszę oddać życie za niego bo on mi dał je.Zapłaciłem za to życiem,choć kilka minut wcześniej poznałem w spaniałego ninja o imieniu Naruto...
Pewnego dnia obudziłem się w mrocznym miejscu.Ostatnie co pamiętałem to rozmowę z Naruto.Po kilku minutach poszedł do mnie człowiek o imieniu Orochimaru i powiedział "Witaj w świecie żywych" przeraziłem się i zaraz przypomniałem sobie że wyczułem zagrożenie i niebezpieczeństwo czyhające na Zabuze i że próbowałem go ochronić.Orochimaru powiedział,że mnie ożywił,po 6 latach od mojej śmierci.Kilka miesięcy później orochimaru został zabity przez Sasuke Uchicha, którego też pamiętałem z tego wydarzenia sprzed 6 lat.Pomyślałem że dostałem drugą szanse.Powróciłem do Kiri Gakure i postanowiłem ,że zostane Mizukage i zniszcze wszelkie zło tam panujące.
Nastawienie:Dobry w głębi serca
Chakra:Hyouton(lód)
Offline